- autor: Barney89, 2011-04-18 20:30
-
16 kwietnia o godzinie 16.00 na stadionie w Zaborzance Zaborze został rozegrany mecz między LKS Gorzów a Zaborzanką Zaborze. Gospodarze wygrali 3:1, tym samym rekompensując się za mecz z
Sobotni mecz został rozegrany w wyśmienitych warunkach . Pogoda dopisywała , a boisko gospodarzy było bardzo dobrze przygotowane do meczu. Na początku spotkania gra toczyła się głównie w środku pola. Był to okres wyrównanej gry po obydwu stronach. Pierwszą bramkę w meczu strzeliła ekipa z Zaborza. Gol padł w dziwnych okolicznościach, ponieważ Tomek O. był poza boiskiem po zderzeniu z bandą reklamową . Marcin B. i Łukasz O. także nie brali udziału w akcji , gdyż jeden udzielał pomocy drugiemu we własnym polu karnym. Gospodarze „wykorzystali” tą sytuację i wynik spotkania od 20 minuty to 1:0. Bramka ta ożywiła grę Gorzowa , który chciał jak najszybciej odrobić straty. Liczne ataki kończyły się najczęściej na szesnastym metrze przed bramką gospodarzy. Defensywa Zaborza była solidna i umiejętnie przerywała gorzowskie ataki. Kilka dośrodkowań, czy to z lewej czy z prawej strony, było na tyle niecelnych, że piłka mijała napastników z Gorzowa lub do nich w ogóle nie dochodziła. W 35min swoją okazję miał Łukasz O., lecz piłka po jego strzale z rzutu wolnego trafiła w poprzeczkę. Mogło by się wydawać że tuż pod koniec pierwszej połowy Gorzów będzie miał dobrą okazję do bramki, lecz Roberta R., który miał już przed sobą tylko bramkarza, w ostatniej chwili uprzedził obrońca gospodarzy. Pierwsza połowa skończyła się wynikiem 1:0.
Na drugą połowę Gorzów wyszedł bez zmian. Od początku większą liczbą zawodników przeprowadzał ataki. Zaborze kontratakowało i często zdobywało rzuty rożne. Po jednym z nich padła druga bramka dla Zaborza. Goalkeeper Gorzowa niefortunnie wypiąstkował piłkę wprost na głowę napastnika Zaborza , który to bez wahania posłał ją lobem po długim rogu, a ta odbijając się od słupka wpadła do bramki 2:0. W drużynie Gorzowa doszło do zmian. Boisko opuścili Robert R., Artur O., oraz Piotr Rz. W ich miejsce pojawili się Darek G., Bartek W., oraz Sebastian W. Zmiennicy zasilili drużynę, co przyczyniło się do śmielszych ataków. Gorzów starał się stwarzać swoje okazje , gdyż nie miał już nic do stracenia. Jeden z ataków przyniósł bramkę dla Gorzowa , której autorem był Darek G. Piłka wpadła do bramki po silnym strzale po krótkim rogu pod poprzeczkę. Gorzów złapał kontakt, który wzbudził nadzieję na dobry wynik w tym spotkaniu. Jednak nie trwało to zbyt długo , gdyż trzecią bramkę w tym meczy strzeliło Zaborze. Dośrodkowanie w pole karne, brak kontaktu na linii bramkarz-obrońca (czego efektem było zderzenie się Tomka D. z Kamilem S.) i do pustej bramki posłał piłkę zawodnik gospodarzy ustanawiając wynik 3:1. Gol ten spowodował, że większość piłkarzy z Gorzowa nie widziała już możliwości na odniesienie korzystnego wyniku. Co prawda Gorzów stworzył sobie może trzy albo cztery sytuacje , ale z tak słabą skutecznością nie był w stanie dołożyć choćby jednej bramki na swój rachunek. Mecz skończył się wynikiem 3:1 dla Zaborza. Smuci kolejna porażka Gorzowa , smuci także fakt że od początku sezonu Gorzów na 13 meczy wygrał tylko zaledwie 2 spotkania i 2 zremisował, zdobywając 8 pkt a tracąc 31. Bilans jest na tyle tragiczny, że należy coś zmienić. W innym przypadku drużyna nadal będzie „umacniać” się na dnie tabeli…