W sobotę 12 marca drużyna Gorzowa rozegrała kolejny sparing , tym razem na własnym boisku pokonała sparing-partnera z Chrzanowa
Warunki pogodowe były znakomite ,co mogło wróżyć , że na zbiórce pojawi się więcej osób , niż to miało miejsce w poprzednich spotkaniach . Jednak jeszcze nie tym razem... pojawiło się 13 piłkarzy co pozwoliło skompletować wyjściową "11" i tak skład był następujący : P.Rzeszowski , Ł.Zawadzki(46"A.Mańkut) , K.Skoczylas , P.Liszka , M.Baran , A.Olejniczak , I.Palka , B.Czopek , W.Grzesło , B.Kulig(46"D.Grzesło) , T.Opitek .
Na początku spotkania żadna z drużyn nie była w stanie przejąc inicjatywy , akcja za akcje tak można skwitować ten okres gry , przy czym należy zauważyć ,że jedną ze swoich okazji wykorzystali goście strzelając bramkę na 0:1 . Bramka była wynikiem straty z przodu , jak i braku właściwej organizacji w obronie . Na szczęście długo nie trzeba było czekać by Gorzów zdobył swoją pierwszą bramkę . Padła ona po rzucie wolnym z odległości 19 metrów , chętnych wykonawców było wielu , jednak to Olej posłał piłkę po długim rogu , a ta odbijając się jeszcze od słupka wpadła do siatki. Bramka podniosła morale drużyny i Gorzów zaczął stwarzać coraz to więcej okazji . Wiele z nich nie zostało wykorzystanych , zabrakło tak zwanej zimnej krwi . Jeden z kilku rzutów rożnych dla Gorzowa przyniósł bramkę na 2:1 , z rogu boiska dośrodkował Irek Palka , silnie bita piłka odbita przez obrońcę gości wpadła pod nogi Bartka Czopka , a ten z pierwszej trafił pod poprzeczkę bramki ustalając wynik pierwszej połowy na 2:1.
Drugą połowę zapoczątkowały zmiany: Ł.Zawadzki -> A.Mańkut , B.Kulig -> D.Grzesło . Plus małe zmiany taktyczne w ustawieniu , głównie obrony . Po upływie zaledwie 3 min od rozpoczęcia drugiej połowy Darek Grzesło strzela bramkę na 3:1 , dostał świetne podanie od kolegi z środka pola i co ważne wykorzystał je . Kolejna bramka padła w 55' a strzelcem jej był ponownie Darek , tym razem wykorzystał on nie frasobliwość obrońców i z bliskiej odległości pokonał bramkarza gości 4:1. W drugiej połowie gra wyglądała już nie co lepiej , obrona spisywała się dobrze co pozwoliło na śmielsze ataki Gorzowa. Drużyna przyjezdnych już nie atakowała tak skutecznie i w zasadzie miała tylko, kilka akcji do zdobycia bramki . Dobrze spisywał się także P.Rzeszowski który miał kilka dobrych interwencji . Bramka na 5:1 padła po strzale Tomasza Opitka , który jak najbardziej na nią zasługiwał , wcześniej dogrywał znakomite piłki , a tym razem postanowił strzelić i była to bardzo dobra decyzja. Goście ustalili wynik spotkania na 5:2 z rzutu karnego , faulującym był Artur Olejniczak , który takich faulów w lidze , na pewno będzie się wystrzegał .